 |
|
 |
 |
|
|
|
Od swych ojców dojrzalsi, kiedy byli w tym wieku
Beznadziejną ich drogą podążamy - na przekór
Czasem słabsi od kurzu wstrzymujemy wichury
I stawiamy pomniki zapomnianej kultury
Czasem twardsi od skały i jak skała nieczuli
Omijamy spojrzeniem wyrywany bruk ulic
Wszechstronniejsi od mędrców myśl chowamy na potem
Nazywamy mus - łaska i światłością - ciemnotę
Bardziej godni od królów z ziemi grząskiej od potu
Ślepym siłom historii wciąż skaczemy do oczu
Lecz mądrzejsi od wodzów, z twarzą nisko spuszczoną
Podajemy im codzień przerdzewiałe strzemiona
Śmiertelniejsi od kwiatów podnosimy się łanem
Kiedy kosa już w ruchu, a pokosy sprzedane
Sprawiedliwsi od sędziów w trybunale wysokim
Z wyuczonym spokojem przyjmujemy wyroki
Bezwzględniejsi od katów, wreszcie wielcy i sami
Na szafotach gadamy odciętymi głowami.
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: mik
czytano: 2317 razy
|
Fragment na dzis:
Virgin : Mam wszystko w...
Mam wszystko w (...) dobrze jest
Panu dziękuję
Fuck off! - to mój best
I don't want your money honey
I don't want your money honey
I don't want your money honey
Pokaże drzwi Ci -
|
i zielony
Staniesz sie tak jak nadzieja Twa
Że nikt już tylko ja
Jakie Ty w życiu cele masz?
Fura, komóra, gucci płaszcz
I don't want your money honey
I don't want your money h-
|
oney
I don't want your money honey
Pokaże drzwi Ci i zielony
Staniesz sie tak jak nadzieja Twa
Że nikt już tylko ja
Tylko ja
To pa pa..
Pokaże drzwi Ci i zielony... ....
|
|
|
 |