 |
|
 |
 |
|
Verba - Przed siebie
|
|
REF: Byliśmy wczoraj, zwykłymi chłopakami,
Dzisiaj tacy sami, tylko nowe możliwości mamy,
Nowy styl, nowe teksty, nowy bit na lepszym sprzęcie,
Dzisiaj chcemy więcej, sami pracujemy na szczęście.
Byliśmy wczoraj zwykłymi dzieciakami,
Dziś te same młode serca, patrzą starszymi oczami,
Nowe myśli, nowe sprawy, nowe doświadczenia,
Pisałem wczoraj do szuflady, dziś wychodzę z podziemia.
1) IGNAC: Wczoraj, przeciętny szczeniak, miał nie duże ambicje,
Dziś, po nocach tworzy teksty, żeby w końcu zaistnieć,
Wczoraj, nie wyraźna postać, nie wyśnione plany
Kiedyś, chwalony za nic, artysta mamy, mały,
Liryki badacz, przez palce postrzegany,
Wytykany przez magisterków z teczkami, wyśmiewany,
Na każdym kroku w cień bloku spychany,
Nie zapomniał o celu, jaki sobie postawił,
Dzisiaj, inny człowiek, odporny na przyjaźnie,
Ich miejsce zajął Rap, najszczerszy mój przyjaciel,
Nawet jego chcą mi zabrać, Mówią: zagraj, za Bóg zapłać!
To paranoja w Polskich realiach,
Najniższa stawka - dwa piwa, to na życie nie starcza,
Nie zna Cię publika, to nie znajdziesz u nich wsparcia,
Dzisiaj wiem, że cel jest bardzo blisko,
Moje marzenia jutro zrealizuje przyszło?ć.
REF: Byliśmy wczoraj, zwykłymi chłopakami,
Dzisiaj tacy sami, tylko nowe możliwości mamy,
Nowy styl, nowe teksty, nowy bit na lepszym sprzęcie,
Dzisiaj chcemy więcej, sami pracujemy na szczęście.
Byliśmy wczoraj zwykłymi dzieciakami,
Dziś te same młode serca, patrzą starszymi oczami,
Nowe myśli, nowe sprawy, nowe doświadczenia,
Pisałem wczoraj do szuflady, dziś wychodzę z podziemia.
2) BARTAS: Byłem wczoraj jednym z tych, co ukrywają swe teksty,
Młody Shakespear, nie wie jeszcze, że jest wielki,
Zapłonie w sercach tłumu, gdy zgaśnie jego ogień,
Ja nie chce czekać, radzę to przemyśleć teraz i Tobie,
Słowo po słowie, zeszyt, pióro i zamknięta szuflada,
Pytają: Piszesz co?? Nie ja tylko bity układam,
A jednak z mikrofonem dziś ujawniam własne wiersze,
Nie będę grzebać moich słów, bo same wyjdą na powierzchnię,
Kiedyś obiecałem sobie w końcu stanę na podium,
Granica w ogniu, ja przekraczam ją jak podmuch,
Moje miasto barw nabiera, choć przed chwilą było szare,
Szanse miałem zawsze, tylko musiałem ją odnaleźć,
Pamiętam organki z Pewexu, jedno brzmienie jeszcze,
Choć piętnaście lat temu, to ostra zmiana na lepsze,
Taki przełom w życiu, moje pierwsze melodie,
Dziś na kompie bity, układam swoja historię.
REF: Byliśmy wczoraj zwykłymi chłopakami,
Dzisiaj tacy sami, nowe możliwości mamy,
Nowy styl, nowe teksty, nowy bit na lepszym sprzęcie,
Dzisiaj chcemy więcej, sami pracujemy na szczęście.
Byliśmy wczoraj zwykłymi dzieciakami,
Dziś te same młode serca, patrzą starszymi oczami,
Nowe myśli nowe sprawy, nowe doświadczenia,
Pisałem wczoraj do szuflady, dziś wychodzę z podziemia.
Bylismy wczoraj zwykłymi chłopakami,
Dzisiaj tacy sami, nowe możliwości mamy,
Nowy styl, nowe teksty, nowy bit na lepszym sprzęcie,
Dzisiaj chcemy więcej, sami pracujemy na szczęście.
Byliśmy wczoraj zwykłymi dzieciakami,
Dziś te same młode serca, patrzą starszymi oczami,
Nowe myśli nowe sprawy, nowe doświadczenia,
Pisałem wczoraj do szuflady, dziś wychodzę z podziemia.
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: Ania177
czytano: 2454 razy
|
Fragment na dzis:
Sandra : Change you're mind
Change your mind
We getting closer
Change your mind
We can closer
Change your mind
We can closer
These eyes that shine
Are telling the story
I change your mind
All I need is time
Till' I show you
Where I wann-
|
a be
You think you know me
But you're wrong
To late for questions
When I'm gone
So if you're hear me I'll explain
I need your confort
Not you're blame
Change you're mind
We can get closer
These eyes that shin-
|
e
Are telling the story
I change your mind
All I need is time
Till' I show you
Where I wanna be
How can you ever be so sure
I will adjust if any law
All I'm defending is my world
Do you believe in all you heard?
<....
|
|
|
 |